Patrzeć szerzej 
słów kilka o osobach nietypowych 
– Zdolny, ale leń!

Łukasz Wojtacha

24 sierpnia 2024

Kontynuując mini-serię „Patrzeć szerzej…” pragnę dotknąć istotnego moim zdaniem obszaru tyczącego się osób z „konstelacji dysleksji”. Uczniowie o specjalnych potrzebach edukacyjnych, do których zaliczamy m.in. uczniów zdolnych oraz z dysleksją, potrzebują w procesie uczenia się szczególnych warunków odpowiadających ich indywidualnym możliwościom, czy też ograniczeniom. Co do zasady nauczyciele i specjaliści w szkołach posiadają rozporządzenia i na ich podstawie określone procedury, jak wspomagać takich uczniów.

 

Co jednak dzieje się z dzieckiem, które jest ponadprzeciętnie inteligentne oraz dodatkowo – tak aby w życiu nie było za nudno – posiada niezdiagnozowaną dysleksję?!

 

„Zdolny, ale leń!”.

 

Definicji dysleksji nie będę w przytaczał, gdyż temu zagadnieniu poświęciłem wpis – „Czy dysleksja to tylko problem z czytaniem?”. Kto się z nim zapoznał zrozumie czemu pragnę przed dalszymi rozważaniami przywołać definicje inteligencji (za Encyklopedią PWN) – kto jeszcze nie, to zachęcam sprawdźcie, czy definiujecie dysleksję podobnie jak ja?!

 

„Inteligencja jest zdolnością uczenia się na podstawie własnych doświadczeń oraz zdolnością przystosowania się do otaczającego środowiska”;

 

„Inteligencja ujmowana jako cecha ludzkiego umysłu to zdolność myślenia, rozwiązywania problemów oraz angażowania adekwatnych do okoliczności procesów poznawczych (takich jak np.: uczenie się, szybkość przetwarzania informacji, zasoby uwagi, pamięć robocza, kontrola poznawcza), od których zależy skuteczność przystosowania się do nowych sytuacji i sprawność działania”.

 

Myślę, że warto przypomnieć w tym miejscu, że realizowany w szkole program nauczania, przeznaczony jest przede wszystkim dla dzieci typowych, czyli inaczej mówiąc przeciętnych. Dzieje się tak ze względu na fakt, iż stanowią one zdecydowaną większość wśród uczniów. Są w stanie w założonym czasie i na oczekiwanym poziomie dobrze poradzić sobie z prezentowanym przez nauczyciela programem. Co jednak się stanie, gdy uczeń zaczyna podchodzić do programu w sposób nietypowy dla większości jego rówieśników? Prezentowany przez niego sposób rozwiązywania zadań jest „wysoce alternatywny” i nie wpisuje się w klucz (w szczególności egzaminacyjny). Zazwyczaj słyszy komunikaty typu:

 

„Dobry wynik, ale źle zrobione zadanie, niezgodnie z tym jak Was uczyłam/uczyłem”;

 

to Ci właśnie uczniowie (oraz ich rodzice) najczęściej słyszą skierowane w ich stronę określenie: 

 

„Zdolny, ale leń!”.

 

Według É. Gyarmathy odsetek osób z problemem dysleksji wśród osób z wyższą inteligencją jest dwa razy większy niż ich odsetek wśród ogólnej populacji. Nietypowy sposób myślenia nie musi wykluczać wybitnych osiągnięć intelektualnych, oznacza tylko, że osoby dyslektyczne cechują się innymi uzdolnieniami, niż większość społeczeństwa.

 

Uczniowie zdolni doświadczający dysharmonijnego procesu rozwoju, dość często „umykają” uwadze nauczycieli. Dzieje się tak, ze względu na ich ponad przeciętne zdolności kompensacyjne. To im najczęściej przyklejana jest przez nauczycieli (oraz ich własnych rodziców) łatka – „zdolny leń. Od dziecka radzącego sobie w wielu obszarach ponadprzeciętnie, w stosunku do rówieśników, oczekujemy, że będzie we wszystkich obszarach wyróżniające się. Gdy dorośli przyjmą takie przekonanie za „oczywisty pewnik”, to każdą próbę unikania przez dziecko realizacji (w szczególności) zadań szkolnych uznają automatycznie za oznakę lenistwa.

 

Jedynie uważny obserwator przyglądający się dziecku, bez postawy oceniającej jest w stanie wychwyć mechanizm unikania. Pojawia się on najczęściej u dzieci ponadprzeciętnie inteligentnych wówczas, gdy przyzwyczajone do szybkiego radzenia sobie z dotychczasowymi wyzwaniami (i szybkiego uzyskania związanego z ich wykonaniem pozytywnego wzmocnienia – w postaci nagrody, czy też pochwały) mierzą się z zadaniem, które wymaga od nich ponadstandardowego wysiłku. Wówczas łatwiej im „uciec” w zajęcia, w których wiedzą, że odniosą pewny sukces.

 

Diagnoza dzieci, u których obserwować możemy nieharmonijny rozwój, nie powinna koncentrować się jedynie na jego deficytach. Gdy spojrzymy na takiego ucznia w szerszym kontekście, wówczas możemy dostrzec pewne zależności i pojawiające się schematy działania. Dla takiej młodej osoby (i jej środowiska rodzinnego) szybko postawiona diagnoza dysleksji, wraz z ukazaniem ponadprzeciętnych zdolności z nią skorelowanych, oszczędzić może przede wszystkich doświadczenia stygmatyzacji oraz „otarcia się” o fobie szkolną.

 

Otocz się wspierającą siecią, która podziela twoją wizję i wartości. Współpracuj z osobami, które inspirują, rzucają wyzwania i przyczyniają się do realizacji twoich celów. Silna sieć zapewnia nie tylko cenne spostrzeżenia, ale także zachętę potrzebną w trudnych czasach.

 

Jeżeli tym wpisem zaciekawiłem Ciebie drogi czytelniku to zapraszam do następnych wpisów z serii „Patrzeć szerzej…”.

 

Źródła:

https://ncse.ie

https://encyklopedia.pwn.pl/

Kształcenie i promowanie uczniów zdolnych, pod red. Moniki Wróblewskiej, Białystok 2008, s. 122-132

Dysleksja rozwojowa, fakt i tajemnica w diagnostyce psychologiczno-pedagogicznej, pod red. s. Marii Bogumiły Pecyna, SJE, Opole 2011

Neurobiologiczne podłoże dysleksji, Dorota Bednarek, PRZEGLĄD PSYCHOLOGICZNY, 1999, TOM 42, NR 1/2

Przegląd definicji dysleksji w świetle najnowszych badań, Ewa Boksa, Studia Pedagogiczne. Problemy Społeczne, Edukacyjne i Artystyczne 18 (2009), 223-230

Pozostań w kontakcie

 

Nie przegap najnowszych aktualizacji, artykułów. Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać wartościowe treści bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej.

Subskrybuj newsletter

Since 2008